Nasz Cis został oficjalnie zgłoszony przez Grupę Odnowy Wsi, Radę Sołecką oraz właścicieli terenu p. Agnieszkę i Marcina Kornaś w ogólnopolskim konkursie  „Drzewo Roku 2017” organizowanym przez Stowarzyszenie „Klub Gaja”.  Konkurs propaguje postawy ochrony przyrody i konieczność dbałości o jej elementy, czyli drzewa. To także doskonała okazja do promocji lokalnej ojczyzny i jej walorów przyrodniczych oraz większej integracji mieszkańców na rzecz lokalnego środowiska. W drodze eliminacji zostanie wybranych 16 drzew, na które będzie można oddać internetowo głos. Zwycięży drzewo, na które zostanie oddanych najwięcej głosów. Trzymajcie kciuki za nasze drzewo. Poniżej przedstawiamy krótką legendę napisaną przez p. Katarzynę Grabań oraz zdjęcia naszego Cisa. 

LEGENDA O CISIE Z JANOWCA

Na stromej skarpie, obok małej chałupki przelatująca ptaszyna zgubiła czerwony koralik. Po jakimś czasie, w tym miejscu ukazała się roślinką z igiełkami-niby świerk. Rosła powoli otoczona czułością mieszkańców, a z czasem, po latach, oprócz miłości do niego zaczęto obdarzać ją szacunkiem. To już nie była mała, wątła roślinka, ale Eibe-Cis von Johnsbach. Rósł nieopodal Jezioraka. Słyszał śmiech dzieci śmigających na łyżwach lub pluskających się w wodzie. Widział piękną Zwodnicę i nieszczęśników, którzy ginęli w topieli i kres Zwodnicy i Jezioraka. Jezioraka i chałupki już nie ma. O jej mieszkańcach nikt nie pamięta. On pozostał. Bez potężnych konarów, wiecznie zielony jest symbolem trwania, trwania naszej wioski.

Trzy lata temu, gdy opracowywaliśmy i montowaliśmy tablice informacyjne o miejscach szczególnych w naszej wsi, chcąc podkreślić znaczenie tego drzewa - obok niego postawiliśmy tablicę. Eibe-Cis von Johnsbach tytuł szlachecki uzyskał niedawno. W jego nazwie jest więź z dawnymi laty gdy wieś nosiła nazwę Johnsbach. Przechodzą obok niego pielgrzymi wędrujący Polska Drogą Krzyżową do Kaplicy Górskiej, turyści, mieszkańcy, zbieracze grzybów. Jego obecność jest dla nas sprawą oczywistą i naturalną. Istnieje prosty związek między nami a przyrodą, miedzy nim a nami. Zgłaszane przez nas drzewo Eibe-Cis von Johnsbach nie jest objęte ochroną pomnikową, niemniej jednak Nadleśnictwo Bardo sprawuje nad nim pieczę. Przedstawiciele Nadleśnictwa przed wielu laty uświadamiali mieszkańcom jego wartość i znaczenie.

Od kilku lat do Janowca zlatują dobre Anioły, a w zeszłym roku pierwszy raz pojawił się Anioł CISzek, który przed świętami Bożego Narodzenie wylądował w cieniu Eibe-Cis von Johnsbach. Cis ten jest naprawdę imponujący, rozłożysty, rośnie na skarpie a jego gałęzie gdzieniegdzie sięgają ziemi. Wokół niego rośnie od niedawna kilkanaście małych, dziko nasianych, kilkuletnich cisów. Jego dokładny wiek nie został zbadany, ale może sięgać nawet 200 lat.